18 lat spędził w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił. Kto odpowie za ten dramat? Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki poinformował, że wszczęto postępowanie w sprawie fałszowania dowodów w procesie Tomasza Komendy.
Mężczyzna wyszedł w czwartek na wolność po osiemnastu latach pobytu w więzieniu. Sąd skazał go za morderstwo, jednak prokuratura przedstawiła nowe dowody świadczące o niewinności 42-latka.
– Będzie prowadzone odrębne śledztwo, kto za to odpowiada, kto odpowiada za to, że niewinny człowiek osiemnaście lat spędził w więzieniu. To jest sprawa niesamowita i uważam, że ktoś powinien ponieść za to konsekwencje – powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Sprawą Tomasza Komendy ma zająć się teraz Sąd Najwyższy. W czwartek do Warszawy dotarł wniosek prokuratorów o wznowienie sprawy Tomasza Komendy. Na dziewięćdziesięciu stronach opisano osiemnaście nowych dowodów, które mają świadczyć o niewinności mężczyzny.
IAR