Nad Wisłą może dojść do tragedii – alarmuje warszawska opozycja. Jak twierdzą stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości pozwolenie spożywania alkoholu na długości całych bulwarów nadwiślanych było błędem.
– Fragment niezmodernizowanych bulwarów w okolicach Mostu Poniatowskiego jest miejscem nieodpowiednio kontrolowanym, gdzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji – mówi nam radny Prawa i Sprawiedliwości Filip Frąckowiak.
– Radni PiS wnioskują, aby na tym fragmencie bulwarów wprowadzić ponowny zakaz spożywania alkoholu – zaznacza Frąckowiak.
Miasto przygląda się całej sytuacji. – Na razie za szybko, aby podejmować takie decyzje – tłumaczą samorządowcy.
– Dodatkowo w tym miejscu urzędnicy planują zorganizować mobilny posterunek straży miejskiej – dodaje przewodniczący komisji bezpieczeństwa w Radzie Warszawa Piotr Mazurek.
Miasto planuje wprowadzić na bulwarach mobilny monitoring, który obejmowałby przede wszystkim obszar w okolicy Mostu Poniatowskiego.
Mikołaj Michalecki