Uśmiech brata czy siostry, zachęta, kubek wody – to proste gesty, które pokazują że Bóg się o człowieka troszczy. Pątnicy Praskiej Pielgrzymki Rodzin Totus Tuus w środę mają do pokonania ponad 34 kilometry.
W środę rano wyszli z Białobrzegów, by dotrzeć na wieczór do miejscowości Odrzywół. – To jeden z trudniejszych odcinków na szlaku na Jasną Górę, wówczas najbardziej przydaje się pomocna dłoń brata lub siostry – mówi Renata Marcinek z grypy niebieskiej.
Wsparcie niosą również miejscowi ludzie ofiarowując pielgrzymom to co mogą.
– Przewodnim tematem tego dnia jest cierpliwość – mówi kleryk Dominik Brzeziński.
W związku z tym, że Praska Pielgrzymka Rodzin ma charakter kameralny w wielu miejscowościach pątnicy są przyjmowani przez rodziny i śpią w domach.
Magdalena Gronek