Czy życie dzieci nienarodzonych będzie w Polsce w pełni chronione? Czy też w naszym kraju będzie dostępna aborcja na życzenie? W Sejmie rozpoczęły się prace nad projektami ustaw dwóch inicjatyw obywatelskich – „Stop Aborcji” oraz „Ratujmy kobiety”.
Pierwszy projekt przewiduje wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji, a także ewentualne karanie kobiet za udział w zabijaniu własnych dzieci.
Drugi projekt, przygotowany przez środowiska lewicowe, zakłada liberalizację obecnie obowiązujących przepisów, które dopuszczają aborcję tylko w trzech przypadkach – w przypadku zagrożenia życia kobiety, poważnego uszkodzenia płodu oraz gdy ciąża jest wynikiem czynu niedozwolonego.
Joanna Banasiuk, przedstawicielka komitetu inicjatywy ustawodawczej „Stop Aborcji”. podkreśliła, że kilkaset tysięcy wyborców domaga się, by posłowie opowiedzieli się za życiem.

 
Joanna Banasiuk przypomniała, że zabiegi aborcyjne w Polsce wprowadzili hitlerowcy a następnie zalegalizowali komuniści.

 
Barbara Nowacka z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Ratujmy kobiety” zaznaczała, że przyjęcie tego projektu pozwoli w pełni decydować kobietom o swoim życiu.

 
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Latos zapowiedział, że jego klub będzie głosował za skierowaniem obu projektów ustaw do prac w komisji.

 
Posłanka Joanna Mucha z Platformy Obywatelskiej podkreślała, że jej klub jest za podtrzymaniem obecnego kompromisu aborcyjnego.

 
Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego apelował do posłów od godny przebieg debaty nad projektami dotyczącymi zakazu lub liberalizacji aborcji.

 
Poseł Michał Kamiński, przemawiający w imieniu koła Europejscy Demokracji, opowiedział się za doprowadzeniem przez polityków do ogólnokrajowego referendum w sprawie aborcji.

 
Kornel Morawiecki z koła Wolni i Solidarni zacytował podczas debaty słowa świętego Tomasza z Akwinu, dotyczące podejmowania decyzji we własnym sumieniu.

 
Niezrzeszony poseł Robert Winnicki podkreślał, że zbrodnię aborcji dopuściła w prawodawstwie lewica w okresie dwudziestego wieku.

Obywatelskie projekty 'Stop Aborcji’ i 'Ratujmy kobiety’ musiały uzyskać poparcie co najmniej stu tysięcy Polaków, by mogły być rozpatrywane na forum Sejmu.
Piotr Wojtowicz
fot. sejm.gov.pl/Rafał Zambrzycki