Setki tysięcy Polaków z kraju i zagranicy wzięły udział w akcji „Różaniec do Granic”. Wierni modlili się o wstawiennictwo Matki Bożej, pomyślność Ojczyzny i świata, a także między innymi o zdrowie. Akcję zorganizowano w 320 kościołach stacyjnych na terenie przygranicznych diecezji, ale też w innych miejscach.
Najpierw uczestnicy wyruszyli ze swoich domów do kościołów stacyjnych przy granicy państwa. Tam wysłuchali konferencji, po niej była msza i nabożeństwo z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Następnie wszyscy udali się do wyznaczonych punktów modlitwy różańcowej.
Niektóre miejsca modlitwy były naprawdę wyjątkowe. Rybacy z Jastarni modlili się na kutrach na Zatoce Puckiej. Do inicjatywy dołączyli także niektórzy kapelani na lotniskach. Pasażerowie, celnicy, lotnicy, pogranicznicy i wielu warszawiaków uczestniczyło w różańcu w kaplicy na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Dodatkowo w całej Polsce, z myślą o osobach starszych i chorych, wiele parafii przygotowało podobne modlitwy w swoich miejscowościach , łącząc się duchowo z uczestnikami na granicach.
Uczestników „Różańca do Granic” pozdrowiła na Twitterze premier Beata Szydło. Do jej wpisu dołączone było zdjęcie różańca.
Modlitwa zgromadziła kilka tysięcy osób na trójmiejskich plażach oraz w centrach miast na Pomorzu. Na gdańskim Westerplatte różaniec odmawiali także najmłodsi. W rozmowie z Radiem Gdańsk deklarowali, że modlą się między innymi za zdrowie zdrowie swoich bliskich i pokój na świecie. Jeszcze przed rozpoczęciem akcji pomysłodawczyni Rożańca do Granic dla dzieci, Marta Szagdżdowicz, zwracała uwagę na znaczenie Westerplatte jako miejsca, w którym rozpoczęła się II wojna światowa. To ważne zwłaszcza w kontekście modlitwy o pokój. Z kolei w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej nad brzegiem morza spotkało się dziś około 7 tysięcy osób.
Akcja „Różaniec do Granic” dużą popularnością cieszyła się na wschodzie kraju. Najwięcej wiernych – około 10 tysięcy osób – przybyło, by modlić się w sanktuarium maryjnym w Kodniu w Lubelskiem. Wierni modlili się między innymi o pokój na świecie, pomyślność Polski i o łaski dla rządzących.
Na Podkarpaciu modlić się można było w ponad 30 przygranicznych kościołach. Ale, jak mówił proboszcz parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie, ksiądz Janusz Podlaszczak, do modlitwy mógł włączyć się każdy, niezależnie od miejsca, w którym się znajduje. „To, że dzisiaj wychodzimy do tych miejsc granicznych, to nie znaczy, że modlimy się tylko za Polskę. Ratuj różańcem Polskę i świat” – dodał duchowny.
Wierni modlili się także na południowych krańcach naszego kraju, a więc w górach. Różaniec był odmawiany na górskich szlakach, między innymi na Babiej Górze, Rysach i Giewoncie.
W akcji wzięli udział także wierni z zachodu Polski. Tak było na przykład w Słubicach w Lubuskiem oraz w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. W Zachodniopomorskiem różaniec odmawiali znani dziennikarze i aktorzy, a wśród nich Cezary Pazura. Jak mówił, on sam modlił się „za zdrowy rozsądek, który gdzieś z nas wyparował. A zdrowy rozsądek to jest poczucie piękna, uśmiech, zadowolenie, a przede wszystkim miłość do drugiego człowieka” – dodał Cezary Pazura. W archidiecezji wierni zgromadzili się w kilkudziesięciu kościołach stacyjnych.
Uczestnicy akcji modlili się też na lotniskach – w Warszawie, Świdniku, Poznaniu i w Katowicach. Do akcji przyłączyli się wierni parafii polonijnych, między innymi z Niemiec i Szwecji.
Modlitwa różańcowa na granicach jest odpowiedzią na prośbę Matki Bożej o codzienne odmawianie Różańca, którą wyraziła 140 lat temu w polskim Gietrzwałdzie i 40 lat później w portugalskiej Fatimie. W obydwu przypadkach, jako ratunek dla świata Maryja wskazała pokutę i modlitwę różańcową.
Do modlitwy przyłączą się także katolicy między innymi w Wielkiej Brytanii, Portugalii i Japonii.
Organizatorem akcji była fundacja „Solo dios basta”. Więcej informacji – na stronie www.rozaniecdogranic.pl.
IAR