Wprowadzając stan wojenny generał Jaruzelski bronił systemu komunistycznego i własnej pozycji – ocenia historyk, profesor Jan Żaryn. W najbliższą niedzielę mija trzydziesta czwarta rocznica rozpoczęcia otwartej walki z „Solidarnością”.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku władze komunistyczne zaczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. Podczas całego stanu wojennego internowano około dziesięciu tysięcy osób. Z rąk milicji i funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa zginęło kilkadziesiąt osób, między innymi: dziewięciu górników z kopalni „Wujek” w Katowicach.
Przywódcy PRL-u siłą wystąpili przeciwko narodowi – mówi profesor Jan Żaryn.
W walkę z „Solidarnością” zaangażowano około siedemdziesięciu tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego, trzydziestu tysięcy funkcjonariuszy MSW i ponad trzy tysiące czołgów i pojazdów opancerzonych.
W sobotę 12 grudnia o godzinie 18.00 w katedrze warszawsko-praskiej przy ulicy Floriańskiej 3 odbędą się uroczystości upamiętniające 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Obchody rozpocznie msza święta pod przewodnictwem arcybiskupa Henryka Hosera. Po niej nastąpi wręczenie odznaczeń państwowych i medali „Zło dobrem zwyciężaj”. W części artystycznej odbędzie się spektakl „Zbigniew Herbert – poeta niezłomny” oraz koncert pieśni Jacka Kaczmarskiego.
Honorowy patronat nad uroczystością objął prezydent Andrzej Duda.
fot. G. Żołnierkiewicz, domena publ.