Jest porozumienie koalicyjne, są plany na najbliższe pięć lat, brakuje tylko wyboru prezydium rady i zarządu dzielnicy. Kolejna próba kontynuowania pierwszej sesji rady dzielnicy Bemowo zakończyła się fiaskiem.
Na wniosek radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Komitetu Wybieram Bemowo posiedzenie przesunięto na środę 28 listopada na godzinę 17.00. – Koalicja Obywatelska nie wybrała kandydata na burmistrza dzielnicy, dlatego potrzeba czasu – mówi Łukasz Lorentowicz z Wybieramy Bemowo.

 
Koalicja Obywatelska na razie nie chce wskazywać swojego kandydata na burmistrza dzielnicy. – Na razie ustalane są cele na najbliższe lata – zapowiada radna koalicji Ewa Przychodzień-Schmidt.

 
Jak zapowiada Jakub Gręziak z Komitetu Wybieram Bemowo – radni mają już plany dotyczące rozwoju dzielnicy.

 
– Nie można popełniać błędów z poprzedniej kadencji – alarmuje obecna opozycja w radzie. W poprzedniej kadencji koalicja PiS–PO nie mogła wiele zrealizować – zaznacza radny Prawa i Sprawiedliwość Marek Cackowski.

 
– Na razie Koalicja Obywatelska nie chce prezentować swojego szczegółowego programu – dodaje radna tego ugrupowania Ewa Przechodzień–Schmidt.

 
– W tym momencie na Bemowie dochodzi do koalicji między przedstawicielami Platformy Obywatelskiej a byłymi członkami tej partii – ocenia radny PiS Marek Cackowski.

 
W wyborach samorządowych na Bemowie Koalicja Obywatelska uzyskała 11 mandatów, komitet Wybieramy Bemowo Jarosława Dąbrowskiego 9 mandatów. Prawo i Sprawiedliwość w bemowskiej radzie ma pięciu przedstawicieli.
Mikołaj Michalecki