Czarnecki w poranku "Siódma9": nie zdarzało się, aby karać za słowa wypowiedziane poza salą plenarną
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki jest gotowy przeprosić za swoje słowa, ale pod pewnym warunkiem.
Czarnecki podczas jednego z wywiadów nazwał Różę Thun „szmalcownikiem” przez wystąpienie europosłanki w antypolskim programie w niemieckiej telewizji.
Wypowiedź wiceprzewodniczącego PE spotkała się z krytyką ze strony europarlamentarzystów. Domagają się oni dymisji Ryszarda Czarneckiego. W tej sprawie przewodniczący czterech frakcji złożyli list na ręce Przewodniczącego Antonio Tajaniego.
Teraz Ryszard Czarnecki poinformował, że jest gotowy przeprosić, ale pod jednym warunkiem – wcześniej to Róża Thun ma przeprosić Polaków za antypolskie wypowiedzi.
Czarnecki podkreślił w poranku „Siódma9” na antenie Radia Warszawa, że koalicja przeciwko niemu jest bardzo szeroka.
Ryszard Czarnecki dodaje, że dotychczas żaden europarlamentarzysta nie był tak ostro krytykowany za wypowiedzi we własnym kraju.
W tym tygodniu najprawdopodobniej dowiemy się czy Ryszard Czarnecki pozostanie na swojej funkcji. Z polskim politykiem spotka się Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, aby wyjaśnić sprawę.
Cała rozmowa: