Franciszek: nie ma misji chrześcijańskiej pod znakiem spokoju
Papież Franciszek przed południową modlitwą Anioł Pański na placu świętego Piotra w Rzymie rozważał słowa dzisiejszej Ewangelii według świętego Mateusza, w której Jezus powołuje i posyła uczniów na misję.
Ojciec Święty podkreślił, że Jezus przygotowywał uczniów do stawienia czoła trudnym doświadczeniom i prześladowaniom, jakie będą musieli napotkać.
„Posłanie uczniów przez Jezusa nie gwarantuje im sukcesu, podobnie jak nie stawia ich z dala od niepowodzeń i cierpień. Muszą brać oni pod uwagę zarówno możliwość odrzucenia, jak i prześladowania. Uczeń jest wezwany do upodobnienia swojego życia do Chrystusa, który był prześladowany przez ludzi, zaznał odrzucenia, opuszczenia i śmierci na krzyżu.”
Franciszek zaznaczył, że prześladowania mają miejsce również w naszych czasach.
„Módlmy się za naszych braci i siostry, którzy są prześladowani i chwalmy Boga, ponieważ, pomimo tego, nadal odważnie i wiernie świadczą o swojej wierze. Niech ich przykład pomaga nam, byśmy bez wahania zajmowali stanowisko na rzecz Chrystusa, świadcząc o Nim mężnie w sytuacjach dnia powszedniego, nawet w sytuacjach pozornie spokojnych.”
O wezwaniu papieża Franciszka do podjęcia trudu misji rozmawiali dziś goście programu Angelus na antenie Polsat News i Radia Warszawa.
Ojciec Święty przypomina, że każdy chrześcijanin jest misjonarzem – podkreślił sekretarz Komisji do spraw Misji Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Kazimierz Szymczycha.
Być uczniem Jezusa to podejmowanie codziennych wyborów w zgodzie z nauką Ewangelii – przekonywała redaktor naczelna portalu Aleteia Anna Sosnowska.
Po modlitwie Anioł Pański papież pozdrowił między innymi grupę ministrantów z Komorowa w Polsce oraz wspomniał na pielgrzymki w Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie.
KAI/Polsat News/JT