– Gdyby Rafał Trzaskowski wiedział o skutkach Karty LGBT+, to być może by jej nie ogłosił – ocenił w Poranku „Siódma9” Sebastian Gajewski z Centrum imienia Ignacego Daszyńskiego. Dokument wprowadza rozwiązania, które mają pomóc osobom homo i transseksualnym.
Program zakłada budowę hotelu interwencyjnego dla osób wykluczonych przez najbliższych w związku z orientacją seksualną.
– Karta LGBT+ była jedną z obietnic wyborczych kandydata Koalicji Obywatelskiej – przypomniał na antenie Radia Warszawa Sebastian Gajewski.

 
– Karta LGBT+ została przypisana Koalicji Europejskiej. To wykorzystują przedstawiciele obozu rządzącego – dodaje Sebastian Gajewski.

 
W najbliższy poniedziałek przed stołecznym ratuszem odbędzie się protest rodziców przeciwko wprowadzeniu Karty LGBT +.
Mikołaj Michalecki
Cała rozmowa: