Duże dysproporcje w stołecznym ratuszu. Po ujawnieniu listy pensji przez urząd, okazuje się, że prezydent Warszawy zarabia dwanaście tysięcy złotych czyli o połowę mniej niż zastępcy.
Skarbnik może zaś pochwalić się pensją w wysokości dwudziestu siedmiu tysięcy złotych.
Jak podkreśla Agnieszka Kłąb z urzędu miasta, pensje prezydentów są regulowane ustawą.
Wysokość pensji zależy również od ilości przyznanych obowiązków – dodaje Agnieszka Kłąb.
Opozycja jasno wskazuje, że stołeczni urzędnicy za dużo kosztują.
Jak ocenia radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Grodzki, w urzędzie od lat pracuję te same osoby, które chcą więcej zarobić.
Z danych ratusza wynika, że średnia zarobków wszystkich urzędników to nieco ponad sześć tysięcy złotych miesięcznie.
fot. radiownet.pl