Home / Wiadomości  / IPN kwestionuje zarzuty rosyjskich deputowanych

IPN kwestionuje zarzuty rosyjskich deputowanych

Instytut Pamięci Narodowej kwestionuje zarzuty rosyjskich deputowanych. Do jednej z komisji w Dumie Państwowej skierowano w środę projekt uchwały, dotyczącej demontażu w Polsce radzieckich pomników.
Temat ten podnoszony jest w rosyjskich mediach, a resort spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej wydał oświadczenie, w którym skrytykował ustawę Sejmu. Rosyjscy deputowani twierdzą, że demontaż pomników żołnierzy radzieckich narusza pamięć o tych, którzy walczyli z faszyzmem.
Artur Zawadka z Biura Upamiętnienia Walki i Męczeństwa IPN wyjaśnia, że ustawa ma jedynie na celu likwidację obiektów, które nie są zgodne z historią. Jak tłumaczy, ustawa znowelizowana o zakazie propagowania komunizmu mówi wprost, że nie dotyczy ona miejsc pochówku, ale jedynie pomników propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny.
Zawadka podkreśla, że Armia Czerwona nie stanowiła wyzwolicielki ziem polskich, ale była narzędziem w imperialnej polityce Stalina. Przypomina, że Armia Czerwona, o czym, jego zdaniem, niektórzy Rosjanie zapominają, w 1939 roku razem z Rzeszą Niemiecką dokonała aneksji połowy terytorium Polski. Z tej przyczyny pomniki poświęcone wyzwoleniu przez Armię Czerwoną i braterstwu polsko-sowieckiemu według niego powinny zostać usunięte.
– Na terenie Polski znajduję się ponad siedemset cmentarzy i miejsc pochówku żołnierzy Armii Czerwonej i wszystkie są pod opieką państwa polskiego – przypomina Zawadka. Jak dodaje, wszystkie utrzymują urzędy wojewódzkie.
Zawadka podkreśla, że państwo polskie okazuje szacunek miejscom pochówku żołnierzy Armii Czerwonej, więc zarzuty strony rosyjskiej o tym, iż Polska niszczy pamięć o poległych, są według niego niestosowne.
W czerwcu polski parlament znowelizował ustawę o zakazie propagowania komunizmu. Nowe przepisy regulują kwestię usunięcia z przestrzeni publicznej obiektów o charakterze nieużytkowym, gloryfikujących ustrój totalitarny. Na terenie Polski znajduję się dwieście osiemdziesiąt takich obiektów poświęconych Armii Czerwonej i braterstwu polsko – sowieckiemu.
Osoby, które prezentują publicznie historię drugiej wojny światowej, bez propagandowych zniekształceń, są oskarżane w Rosji o ekstremizm, za co grozi im kara pozbawienia wolności. Tylko nieliczni historycy, w tym związani ze stowarzyszeniem Memoriał, przypominają o tragedii narodu polskiego zaatakowanego we wrześniu 1939 roku przez dwa sąsiednie państwa: Trzecią Rzeszę i Związek Radziecki, a także o zbrodniach popełnionych przez stalinowskich oprawców i powojennym uzależnieniu Polski od władz w Moskwie.
IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close