Home / Wiadomości  / Kamil Kobylarz zapłaci 40 tysięcy złotych kary

Kamil Kobylarz zapłaci 40 tysięcy złotych kary

Komisja weryfikacyjna ukarała Kamila Kobylarza karą w sumie czterdziestu tysięcy złotych grzywny za uchylanie się od odpowiedzi na pytania. Komisja przesłuchuje w czwartek członków grupy Marka M., znanego jako „kolekcjoner warszawskich nieruchomości”.
Przewodniczący komisji Patryk Jaki pytał Kamila Kobylarza o jego związek z nieruchomością przy Nabielaka 9, w której mieszkała Jolanta Brzeska. Mówił, że tam nie mieszkał a do nieruchomości przychodził razem z Markiem M.

 
W sprawie kamienicy przy Dahlberga 5 przyznał, że tam „pomieszkiwał”, nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytania Patryka Jakiego, czy zawarł w tej sprawie jakąś umowę.

 
Kamil Kobylarz zeznał później między innymi, że nigdy nie brał udziału w „czyszczeniu mieszkańców z kamienic”.

 
W trakcie składania zeznań gremium nałożyło na niego dwie kary grzywny, najpierw w wysokości dziesięciu, a później trzydziestu tysięcy złotych. Obie kary są efektem unikania przez świadka odpowiedzi na pytania.
Kiedy Kamil Kobylarz nie chciał zeznać, czy wyjeżdżał z Markiem M. za granicę o nałożenie kolejnej kary, tym razem w wysokości 30 tysięcy złotych, wystąpił przewodniczący Patryk Jaki.

 
Wniosek poparła większość członków komisji. Przeciwko był jedynie poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki, który stanął w obronie świadka.

 
Na wezwanie komisji stawił się również Hubert Massalski, a trzeci świadek Barbara Zdrenka, czyli matka Marka M., przekazała komisji pismo usprawiedliwiające jej nieobecność.
IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close