Przed Sejmową Komisją Śledczą ds. Amber Gold odbyła się pierwsza z dwóch zaplanowanych na czwartek konfrontacji świadków z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W obu bierze udział były wicedyrektor gdańskiej delegatury ABW Jarosław Dąbrowski.
Przewodnicząca Małgorzata Wassermann zapytała świadków o kwestię niepodejmowania działań operacyjnych w sprawie spółki Amber Gold jesienią 2011 roku. Funkcjonariusz ABW, którego tożsamość pozostaje utajniona, zeznał, że został poinformowany przez swojego przełożonego Jarosława Dąbrowskiego o tym, że jeśli nie chce usłyszeć zarzutu o utrudnianie śledztwa, ma się trzymać wyznaczonych ram i nie zajmować wątkami pobocznymi sprawy.
Wicedyrektor gdańskiego ABW Jarosław Dąbrowski oświadczył, że nigdy takiego zakazu nie wydał.

 
ABW prowadziła między innymi czynności procesowe na zlecenie prokuratury, a na początku lipca 2012 roku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przekazała jej śledztwo. Kilka tygodni przed upadkiem spółki służby specjalne założyły podsłuchy na telefonach należących do szefa Amber Gold Marcina P. i jego współpracowników.
IAR