Modlitwa w intencji kanonizacji bł. ks. Frelichowskiego
Wierni będą modlić się o kanonizację bł. ks. phm. Stefana Wincentego Frelichowskiego, patrona polskich harcerzy. W poniedziałek o 18.00 w katedrze polowej w Warszawie, jak każdego 23. dnia miesiąca, zostanie odprawiona Msza święta w tej intencji.
Dwudziesty trzeci dzień miesiąca ma charakter symboliczny. 23 lutego 1945 roku późnym wieczorem Wicek zmarł zarażony tyfusem w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau.
Inicjatorzy Mszy świętych w intencji kanonizacji bł. ks. phm. Stefana Wincentego Frelichowskiego w katedrze polowej zachęcają, by rozszerzyć inicjatywę także o inne miejsca w Polsce i na świecie.
Więcej o błogosławionym można dowiedzieć się na portalu: www.frelichowski.pl.
Stefan Wincenty Frelichowski jako młody chłopak związał się z harcerstwem. Odnajdywał radość w służbie drugiemu człowiekowi działając w 24. Pomorskiej Drużynie Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego.
Będąc uczniem gimnazjum w Chełmży, rozwijał swoje życie wewnętrzne w Sodalicji Mariańskiej. Po ukończeniu szkoły zapadła decyzja o wstąpieniu do zakonu. W 1937 r. przyjął w Pelplinie święcenia kapłańskie. Jako diakon został kapelanem i sekretarzem biskupa Okoniewskiego, później wikariuszem w parafii Wniebowzięcia NMP w Toruniu. Wiele osób zapamiętało jego zaangażowanie w pracę dla dzieci i chorych, którą wykazał jako kapelan Chorągwi Pomorskiej ZHP.
Po wybuchu II wojny światowej, już 17 października ks. Frelichowski został aresztowany. Był on dla władz niemieckich szczególnie niebezpieczny ze względu na zaangażowanie w ruchu harcerskim. Osadzony początkowo w obozie w Forcie VII, realizował nadal swoje ideały harcerskie. Swoje powołanie kapłańskie realizował w kolejnych obozach: Stutthof, Grenzdorf, Sachsenhausen i Dachau. Organizował wspólne modlitwy, udzielał spowiedzi, niósł pomoc i otuchę najbardziej umęczonym i załamanym więźniom.
W Dachau, przekradając się do baraków chorych na tyfus, opiekował się chorymi i spełniał kapłańskie powinności. Do pomocy pozyskał 32 polskich księży, którzy zgłosili się, żeby pielęgnować zakażonych. Ks. Frelichowski zaraził się tyfusem i zmarł 23 lutego 1945, w przeddzień wyzwolenia obozu. Wyjątkowość zmarłego kapłana uznali nawet hitlerowcy oprawcy, zgadzając się po raz pierwszy w obozie w Dachau na wystawienie ciała w trumnie.
Ks. Frelichowski wykazał postawę ofiarności w nieludzkich warunkach, stał się wzorem dla młodzieży i harcerzy. Pozostał wierny swoim ideałom – służbie i pomocy drugiemu człowiekowi.