Nie będzie legalizacji aborcji w ojczyźnie papieża Franciszka
Nie będzie legalizacji aborcji w Argentynie. Tamtejszy senat odrzucił projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie. Kwestia dopuszczalności przerywania ciąży była w ostatnim czasie przedmiotem ostrej debaty publicznej, a po głosowaniu w senacie na ulicach Buenos Aires doszło do zamieszek.
Debata w wyższej izbie parlamentu trwała 38 godzin. Projekt zmian w przepisach zakładał dopuszczalność przerywania ciąży w pierwszych 14 tygodniach. Ostatecznie jednak senatorowie odrzucili projekt. Przeciwko legalizacji aborcji było 38, a za zmianami 31 senatorów. To oznacza, że tak jak dotąd aborcja w Argentynie będzie dozwolona jedynie w przypadkach ciąży pochodzącej z gwałtu i zagrożenia życia matki.
W czasie, gdy w senacie trwała debata, na zewnątrz jego siedziby swoje wiece organizowali zwolennicy i przeciwnicy aborcji. Po głosowaniu doszło do zamieszek. Co najmniej siedem osób zostało aresztowanych.
Zwolennicy aborcji w Argentynie od lat próbują przeforsować zmiany w prawie. Argumentują, że są one kwestią zdrowia mieszkańców. W ubiegłym roku na skutek nielegalnych aborcji w Argentynie miały stracić życie 43 kobiety. Szacuje się jednak, że przeciwników aborcji w ojczyźnie papieża Franciszka, w której katolicy stanowią przeszło dziewięćdziesiąt procent, jest więcej niż zwolenników.
Spośród krajów Ameryki Łacińskiej aborcja jest dozwolona jedynie w Urugwaju i na Kubie.
IAR