Tegoroczny sezon rekreacji nad Wisłą może odbyć się bez grupy ratowników wodnych. Stołeczne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie otrzymało póki co dofinansowania ze stołecznego ratusza na niesienie pomocy nad rzeką.
Utrzymanie Stołecznego WOPR kosztowało od trzech lat budżet miasta 200 tysięcy złotych rocznie. Na kilka dni przed otwarciem kolejnego sezonu nad Wisłą magistrat nie znalazł środków na zapewnienie ciągłość pracy ratowników wodnych.
Koordynatorka do spraw zrównoważonego rozwoju w stołecznym ratuszu Justyna Glusman zapewnia, że za bezpieczeństwo nad Wisłą odpowiadać będzie policja rzeczna.
– Nie chcę myśleć, co będzie jeżeli ktoś utonie – twierdzi warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Lasocki.
Negatywną opinię w sprawie dofinansowania jednostki wydało stołeczne biuro bezpieczeństwa. Decyzja o braku wsparcia Stołecznego WOPR może jeszcze ulec zmianie.
Artur Szczygielski