Ostra wymiana zdań w Sejmie po wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego
Gorący wieczór w Sejmie. Do ostrej wymiany zdań doszło podczas drugiego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zareagował emocjonalnie na wypowiedź posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budki, który powołał się na autorytet prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Równie emocjonalnie prezesowi PiS odpowiedziała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Poseł PiS Dominik Tarczyński przyznał, że na sali sejmowej było dużo emocji.
Wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Bartosz Kownacki zaznaczył, że wszystkim posłom potrzeba nieco spokoju. – Proponowałbym, żeby posłowie nie biegali po Sejmie, nie podbiegali do innych posłów – mówił polityk PiS.
Wniosek do sejmowej Komisji Etyki w sprawie wypowiedzi szefa PiS złożył lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Polityk zaapelował też do Kaczyńskiego o przeproszenie za swoje słowa.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński przekonywał, że wystąpienie Kaczyńskiego odbywało się w trybie sprostowania – po tym, jak poseł Budka wymienił nazwisko szefa PiS. Jednak Kaczyński przed zabraniem głosu wyraźnie zaznaczył, że jego wystąpienie odbywa się „bez żadnego trybu”.
IAR