Papież odprawił w Wielki Czwartek Mszę Wieczerzy Pańskiej w więzieniu w Paliano, sześćdziesiąt kilometrów na wschód od Rzymu. Franciszek wprowadził zwyczaj sprawowania tej liturgii nie w bazylice watykańskiej, a w miejscach ludzkiego cierpienia.
Papież odprawił liturgię w małej więziennej kaplicy i umył nogi dwunastu osadzonym, w tym trzem kobietom, czterem więźniom skazanym na dożywocie i muzułmaninowi, który niebawem stanie się chrześcijaninem.
Franciszek wygłosił krótką homilię, w której przypomniał, że gest umycia nóg to nie ceremonia folklorystyczna, a przypomnienie tego, co zrobił Jezus.
Tłumaczenie:
(Bóg kocha nas do samego końca. A wszyscy jesteśmy grzesznikami. Nie jesteśmy tacy, jakimi chce nas Bóg.)
W więzieniu w Paliano osadzonych jest blisko siedemdziesiąt osób. Są to w większości członkowie mafii, którzy odsiadują długie wyroki, ale zdecydowali się współpracować z wymiarem sprawiedliwości, więc potrzebują specjalnej ochrony.
Franciszek przybył do zakładu na zaproszenie więźniów, w szczególności Argentyńczyka, pochodzącego z rodzinnych stron papieża. Wizyta miała ściśle prywatny charakter, bez udziału kamer telewizyjnych.
IAR