W Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe Edwarda Dwurnika. Nabożeństwo żałobne odbyło się w kościele środowisk twórczych w Warszawie.
W ostatniej drodze artyście towarzyszyła rodzina, przyjaciele, ludzie kultury i miłośnicy twórczości. Artysta umarł 28 października po ciężkiej chorobie. Uważany był za jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów po drugiej wojnie światowej. Pozostawił po sobie 8 tysięcy obrazów i 15 tysięcy rysunków.
W czasie homilii ksiądz Andrzej Luter mówił, że twórczość Dwurnika miała duży wpływ na wielu ludzi. – Dzięki Edwardowi nasza doczesność była lepsza, piękniejsza, oryginalniejsza, bardziej szalona, dowcipniejsza i weselsza – mówił ksiądz Luter.
Artystę żegnał między innymi minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński. W czasie uroczystości mówił on o tym, że Dwurnik był artystą oryginalnym i niezależnym. Przypomniał, że jedyną jego inspiracją były prace Nikifora Krynickiego. Podkreślił, że Dwurnik stworzył unikalny styl, którym portretował ludzi i miasta.
Głos zabrał także były minister kultury i przyjaciel artysty Waldemar Dąbrowski. Mówił on o wielu talentach, jakimi został obdarzony Edward Dwurnik. Podkreślił on, że malarz patrzył na świat ostro i bezkompromisowo. Dzięki temu jego prace skłaniają do głębokiej refleksji – mówił Dąbrowski.
Malarz i grafik został pochowany na Komunalnym Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
IAR