Home / Wiadomości  / Polska delegacja nie pojedzie do Jerozolimy. Szczyt odwołany

Polska delegacja nie pojedzie do Jerozolimy. Szczyt odwołany

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że nikt z polskich władz nie pojedzie do Jerozolimy. „Podjąłem taką decyzję, ponieważ sformułowania, które padły z ust Izraela Kaca są niedopuszczalne” – wyjaśnił premier.
Szef izraelskiego MSZ zarzucił Polakom antysemityzm. Mateusz Morawiecki uznał te słowa za rasistowskie, które obrażają Polaków i fałszują historię. Premier Czech Andrej Babisz poinformował, że w związku z tym do szczytu grupy V4 nie dojdzie. Zamiast tego w Jerozolimie odbędą się dwustronne spotkania. Informację tę potwierdziła strona izraelska.
Mateusz Morawiecki przypomniał, że Polacy obok Żydów i Romów byli najbardziej poszkodowanym narodem w czasie II wojny światowej. Premier powiedział, że Polsce należy się wielkie drzewo sprawiedliwych za heroizm w czasach II wojny światowej. Przypomniał, że w izraelskim Jad Waszem rośnie tysiące drzew, które upamiętniają polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, czyli Polaków ratujących Żydów w czasie niemieckiej okupacji. Premier podkreślił, że w czasie II wojny światowej niemieccy okupanci wprowadzili na terytorium polskim bezwzględną karę śmierci za pomoc Żydom. „To był wyjątek w Europie” – dodał.
Premier mówił, że Polacy stanęli wtedy na wysokości zadania, mimo że w wyniku okupacji sami utracili niepodległość. Ponosili ofiarę, ratując Żydów. „Nie można było ocaleć, będąc Żydem w Polsce w czasie II wojny światowej, bez pomocy Polaków. Żyd, który spotkał na swojej drodze Niemca, był mordowany. Jedyna szansa na uratowanie była z jakąś pomocą Polaków. Takie są fakty historyczne” – powiedział Mateusz Morawiecki. Przypomniał niemiecki Generalplan Ost, który zakładał eksterminację większości naszego narodu. „85 procent narodu polskiego miała zostać wymordowana, a pozostała część miała zostać zamieniona w niewolników” – mówił premier. „To, że musimy się teraz wygrzebywać z tej zapaści po komunizmie, po II wojnie światowej, to jest też wina Niemiec i tamtej napaści na Polskę” – dodał Mateusz Morawiecki.
Premier mówił, że wypowiedź ministra Kaca należy łączyć również z tym, iż w Izraelu trwa kampania wyborcza, która podgrzewa tamtejsze spory polityczne. „To jest okoliczność wzmagająca temperaturę sporu politycznego, a więc jest ryzyko dla naszych przyjaciół z Grupy Wyszehradzkiej, że będą atakowani i obrażani” – wyjaśnił premier.
Z polskiej inicjatywy w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw V4. „Omówiono m. in. sytuację związaną ze szczytem” – poinformował premier Mateusz Morawiecki. „Oni to w pełni rozumieją i akceptują. Podobnie premierzy rozumieją, że tego formatu V4 w Jerozolimie nie będzie” – podkreślił szef rządu. Przywódcy krajów Grupy Wyszehradzkiej mieli zjechać na szczyt do Jerozolimy w poniedziałek wieczorem. Obrady miały się odbyć we wtorek.
IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close