Home / Wiadomości  / Prezydent Putin: nie było żadnych wybuchów w polskim Tu-154M

Prezydent Putin: nie było żadnych wybuchów w polskim Tu-154M

Według Władimira Putina na pokładzie samolotu Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku, nie doszło do eksplozji.
Prezydent Rosji mówił o tym na konferencji prasowej w Moskwie, powołując się na opinie polskich i rosyjskich ekspertów.

 
Tłumaczenie:
(Nie było tam żadnych wybuchów. To zostało zbadane przez ekspertów ze strony polskiej i rosyjskiej. Wnikliwie zostało zbadane wszystko, co działo się na pokładzie samolotu.)
10 kwietnia tego roku podkomisja do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej, podsumowując swoje dotychczasowe ustalenia, podała, że samolot został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą.
Kilka dni temu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział, że najprawdopodobniej za kilka miesięcy powstanie raport z prac tzw. podkomisji smoleńskiej. – Wszystko wskazuje na to, że raport zostanie napisany i oczywiście opublikowany jeszcze wiosną – powiedział Macierewicz. Dodał, że w zasadzie cały materiał dowodowy już jest zgromadzony, a pozostała analiza dwóch-trzech ekspertyz.
Szef MON potwierdził, że w materiale dowodowym znajdują się też stenogramy z posiedzenia tzw. komisji Millera, która wcześniej badała katastrofę prezydenckiego tupolewa z 10 kwietnia 2010 roku. Macierewicz powiedział, że materiały będące w posiadaniu podkomisji smoleńskiej obalają tezę, iż eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych dogłębnie, osobiście zbadali miejsce katastrofy.
– To jest nieprawda, w materiałach, które pozostały po komisji Millera jest jasno stwierdzone, że takich badań nie robili, że jedynie obserwowali badania, które robili Rosjanie i korzystali z tego, co Rosjanie im powiedzieli – podkreślił minister obrony narodowej.
Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginął w niej prezydent RP Lech Kaczyński oraz dziewięćdziesiąt pięć osób, które towarzyszyły mu w drodze do Katynia. Delegacja z Polski miała uczcić pamięć polskich oficerów zamordowanych na rozkaz Józefa Stalina.
Po siedmiu latach, które minęły od smoleńskiej tragedii strona rosyjska nie zwróciła Polsce wraku samolotu i „czarnych skrzynek”. Rosyjscy śledczy nie odpowiadają na prośby polskich prokuratorów o pomoc, a także nie wyrazili zgody na przedstawienie kontrolerom lotów ze Smoleńska zarzutu umyślnego doprowadzenia do katastrofy powietrznej.
IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close