„Stop rzezi warszawskich drzew” – o to apelują przedstawiciele stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Jako przykład panującego bezprawia wskazują na skwer przed urzędem dzielnicy Śródmieście przy ulicy Nowogrodzkiej. W miniony piątek doszło w tym miejscu do wycinki kilkudziesięciu drzew.
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami nie potrzeba zezwoleń na takie działania.
– Teren ten mógłby być chroniony, ale w zeszłym roku, na wniosek aktywistów miejskich, nie wprowadzono odpowiedniego planu zagospodarowania przestrzennego – mówi Agnieszka Kłąb z urzędu miasta.
Maciej Czapliński ze stowarzyszenia Miasto jest Nasze odpiera wszelkie zarzuty. Plan ten trzeba było powstrzymać, bo pozwalał na budowę wysokich budynków w centrum miasta.
Z kolei wiceminister środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski podkreśla, że samorządy mają prawo do wprowadzenia swoich uchwał regulujących wycinkę drzew.
Ministerstwo Środowiska zapowiada monitorowanie obecnych regulacji i w razie potrzeby podejmie decyzje w sprawie zmian przepisów.
Mikołaj Michalecki