Stołeczni radni zajęli się sprawą samotnych matek z Białołęki
Zgodnie z przepisami prawa kobiety mieszkające w domu samotnych matek przy ulicy Skierdowskiej powinny opuścić obiekt. Dom jest samowolą budowlaną i zdaniem nadzoru budowlanego mieszkanie w nim jest niebezpieczne.
– Dzielnica w tej sprawie od lat nie robiła nic konkretnego – wskazuje radny Prawa i Sprawiedliwości Wiktor Klimiuk.
– Dzielnica sprawą się zajęła i nikt nie wyrzuca samotnych matek z dziećmi – podkreślił burmistrz Białołęki Grzegorz Kuca.
Kobiety mieszkające przy Skierdowskiej mają nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu.
W tej chwili przy Skierdowskiej mieszka 12 mam i 25 dzieci.
Mikołaj Michalecki