Pątnicy Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitalnej zastanawiają się dziś nad tajemnicą powołania. Rano wyszli ze Starej Rawy i Nowego Dworu. Mają do pokonania niecałe 30 km.
– Na szczęście w tym roku pogoda pątnikom dopisuje. Dzisiejszy wiatr to błogosławieństwo – mówi Sylwia z gruby brązowej.
Mimo to dla niektórych pokonywanie dziennie ok. 30 km stanowi przeszkodę nie do pokonania.
– Poza bąblami pojawiają się także kontuzje – mówi Paulina z grupy zielonej.
Tym co pomaga pokonywać ból i zmęczenie jest modlitwa i intencje z którymi pątnicy idą na Jasną Górę.
– Wsparciem jest również modlitwa i otwartość ludzi, których mijamy – wyznają pątnicy.
Dziś pątnicy Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitalnej noc spędzą w trzech miejscowościach – Turobowie, Stanisławowie Lipskim i Podkonicy.
Magdalena Gronek