Wielkie platformy internetowe nie są neutralne światopoglądowo i często promują antywartości – tak publicysta Tomasz Terlikowski komentuje akcję serwisu YouTube. We wtorek obok logo portalu pojawiło się tęczowe serce.
Po jego kliknięciu uruchamia się krótki film promujący osoby o skłonnościach homoseksualnych.
Redaktor naczelny Telewizji Republika ocenia, że wielki biznes internetowy od dawna skierowany jest przeciwko tradycyjnym wartościom.

Akcja serwisu YouTube jest odpowiedzią na zamach w klubie gejowskim w Orlando na Florydzie. 12 czerwca zginęło tam pięćdziesiąt osób. Zamachu dokonał 29-letni Amerykanin o afgańskich korzeniach. W rozmowie z policją deklarował on swoją wierność tak zwanemu Państwu Islamskiemu.
Zdaniem Tomasza Terlikowskiego zamach w USA miał więc szersze podłoże.

Tomasz Terlikowski dodał ponadto, że ewentualny bojkot wielkich portali nie byłby skuteczny, ponieważ większość młodych ludzi na świecie niestety poddało się już gejowskiej propagandzie.
fot. YouTube