To jest unijny absurd. Tak rodzice na Białołęce mówią o zapisach do nowych żłobków.
Trzy z czterech placówek, które zostaną oddane w październiku na terenie tej dzielnicy, zostały dofinansowane ze środków unijnych. Oznacza to, że z takich żłobków mogą skorzystać bezrobotni albo osoby przebywające na urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim, którym kończy się właśnie umowa o pracę zawarta na czas określony.
Większość rodziców nie spełnia takich warunków. O sprawie powiadomiła nas jedna z mieszkanek Białołęki – pani Monika.

 
Problemy są, bo po pierwszym etapie rekrutacji są nadal wolne miejsca.
Według Tomasza Pactwy ze stołecznego Biura Pomocy i Projektów Społecznych, rodzice są w stanie spełnić wymagane kryteria.

 
– Wszystkie miejsca zostaną zagospodarowane – zapewnia Pactwa.

 
Aby spełnić kryteria rodzice mogą zarejestrować się na czas rekrutacji jako bezrobotni albo wrócić na dwa tygodnie na urlop macierzyński, rodzicielski lub wychowawczy. Takie kryteria będą obowiązywać przez trzy najbliższe lata.
Mikołaj Michalecki