W Sejmie zakończyła się wiosenna sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Na zakończenie obrad parlamentarzyści przyjęli Deklarację o Zapewnieniu Jedności i Wiarygodności NATO. Celem dokumentu jest przedstawienie politycznych celów, które zdaniem parlamentarzystów powinny podjąć rządy państw na lipcowym szczycie NATO w Brukseli.
Zbliżające się spotkanie przywódców ma omówić między innymi politykę wobec Rosji. NATO chce kontynuowania polityki odstraszania i utrzymywania otwartości na dialog. Ale jak mówił prezydent Andrzej Duda, to właśnie postawa Moskwy pozostaje największym zagrożeniem dla Sojuszu.
„Ubiegłoroczne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia Zapad 17 prowadzone z celowym pominięciem środków budowy zaufania rażąco kontrastowały z sojuszniczą polityką przejrzystości w kwestii ćwiczeń wojskowych. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że te zjawiska są ogromnie niepokojące, zwłaszcza dla nas w Europie Środkowej i Wschodniej” – ocenił prezydent.
Premier Mateusz Morawiecki zwracał uwagę na energetyczne zagrożenie ze strony Rosji. Szef polskiego rządu nazwał gazociąg Nord Stream 2 „zatrutą pigułką” europejskiego bezpieczeństwa, która – w jego ocenie – może mieć daleko idące konsekwencje geopolityczne. „Nord Stream 1 umożliwił Rosji pozyskanie środków, które przeznaczyła na modernizację armii i 2 lata później była agresja na Gruzję, a następnie aneksja Krymu i agresja na Ukrainę” – powiedział Mateusz Morawiecki.
A sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg oczekuje, że lipcowy szczyt NATO w Brukseli powtórzy silny przekaz na temat Rosji. Polityk mówił też o konieczności wzmocnienia obecności na wschodniej flance, poprzez zwiększenie mobilności sił Sojuszu. „Uważam, że szczyt w Brukseli położy nacisk na działania następcze. Ponieważ koncentrujemy się nie tylko na naszej obecności wojskowej, ale również musimy skupić się na umiejętności przemieszczania się naszych sił. Dyskutujemy o gotowości sił, które powinny być gotowe do akcji w krótkim czasie” – powiedział Jens Stoltenberg.
Lipcowy szczyt podejmie też decyzję o reformie struktury dowództw NATO. Sekretarz Sojuszu powiedział, że gotowość do utworzenia dwóch nowych dowództw – atlantyckiego i logistycznego – zadeklarowały Stany Zjednoczone i Niemcy. Natomiast Polska jest zainteresowana utworzeniem u siebie jednego z dowództw komponentu lądowego.
IAR