– To jest słodka zemsta Hanny Gronkiewicz-Waltz na koniec kadencji – tak decyzję szefowej stołecznego ratusza w sprawie Marszu Niepodległości ocenił Krzysztof Wołodźko z Gazety Polskiej Codziennie. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała zaplanowanego na 11 listopada w stolicy Marszu Niepodległości.
Po tej informacji, podczas spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego ustalono, że zostanie zorganizowany wspólny biało-czerwony marsz. Wydarzenie to będzie objęte patronatem honorowym przez prezydenta Andrzeja Dudę, a organizacją zajmie się rząd.
– Wszystko wskazuje na to, że na decyzję Hanny Gronkiewicz–Waltz wpłynęły opinie różnych środowisk – zaznaczył w poranku „Siódma9” na antenie Radia Warszawa Krzysztof Wołodźko.

 
– Szybkie działania władz państwowych pokazują, że rząd nie jest odpowiednio przygotowany do obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości – dodaje Krzysztof Wołodźko.

 
Marsz biało-czerwony organizowany przez polski rząd ma rozpocząć się w centrum Warszawy w niedzielę o godzinie 15.00. Przejdzie taką samą trasą jak planowany Marsz Niepodległości.
Mikołaj Michalecki
Cała rozmowa:

Wszystkich rozmów z gośćmi audycji „Siódma9” można wysłuchać w internecie pod adresem: www.siodma9.pl.