Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje komisji weryfikacyjnej unieważniające reprywatyzację dwóch nieruchomości przy Smolnej 32. Decyzje zaskarżyli do sądu beneficjenci reprywatyzacji. Z kolei warszawski Ratusz zaskarżył fragmenty ich uzasadnień. WSA uznał, że wydanie przez prezydenta stolicy decyzji zwrotowej na osoby zmarłe nie naruszyło rażąco prawa.
Zdaniem sądu, żeby mówić o rażącym naruszeniu prawa trzeba brać pod uwagę również skutki społeczne i gospodarcze, jakie to naruszenie wywołało. Według WSA w tym konkretnym przypadku skutki są do zaakceptowania. Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Przemysław Żmich przyznał, że nie ma wątpliwości iż osoby, na które wydano decyzje zwrotowe od dawna nie żyją.
– Mamy sytuację, że rzeczywiście jako uprawnionych w tej decyzji wskazano osoby nieżyjące wówczas ale mamy próbę naprawienia tego błędu, który wystąpił w sprawie. Wada to jest proceduralna, która niewątpliwie ma miejsce – mówił sędzia Przemysław Żmich.
Sąd zwrócił również uwagę na przesłankę posiadania.
– Wada nieważności musi mieć charakter pewny a nie potencjalny. Samo nieustalenie posiadania nie może generować wady nieważności. Te podstawy można przyporządkować tam gdzie można uchylić decyzję ewentualnie natomiast nie tam gdzie mamy do czynienia z trybem nieważnościowym – argumentował sędzia Przemysław Żmich.
WSA dokonał też szczegółowej wykładni przepisów dotyczących przesłanki posiadania. Zdaniem sądu przy jej badaniu trzeba brać pod uwagę tak zwane otoczenie Dekretu Bieruta, ówczesne realia, kontekst historyczny należy również spojrzeć na sprawę z perspektywy XXI wieku.
Pełnomocnik warszawskiego Ratusza mecenas Bartosz Przeciechowski wyraził zadowolenie z dokonanej przez sąd wykładni.
– To jest ważna wskazówka dla wszystkich organów administracji, nie tylko dla miasta ale także dla komisji jak postępować nadal – zauważył mec. Bartosz Przeciechowski. Orzeczenie WSA nie jest prawomocne.
IAR